sobota, 1 marca 2014

Śledzie w sosie winnym z żurawiną

ŚLEDZIE W SOSIE WINNYM Z ŻURAWINĄ
 
Karnawał powoli dobiega końca, więc trzeba pomyśleć o jego godnym i smakowitym zwieńczeniu. A finał karnawału to tradycyjny, wtorkowy "Śledź", na którym, co oczywiste, nie może zabraknąć właśnie śledzi. Dlatego, z kilkudniowym wyprzedzeniem, aby ryba nabrała smaku, inspirowany szwedzkimi przepisami, pomysł na śledzie w sosie winnym z czerwoną cebulą, żurawiną i rozmarynem. Zresztą tego rodzaju skandynawskie połączenia i smaki są mi najbliższe. I choć z pozoru takie zestawienia wydawać się mogą mało ortodoksyjne, uważam że najlepszym dodatkami do śledzi są odrobina słodyczy i kwaskowatości, które nieco przełamią ich naturalny smak. Stąd tym razem z jednej strony pyszna, suszona żurawina, z drugiej, zalewa na białym, wytrawnym winie i occie winnym. Dodatkową zaletą tego przepisu jest to, że możemy od razu przygotować znacznie większą ilość śledzi i (jeśli jakimś cudem nie zjemy wszystkiego we wtorek!) spokojnie przechować je kilka tygodni w lodówce. To czyni z nich nie tylko pomysł na zakończenie karnawału, ale także świetną ("rezerwową") przekąskę na wypadek niezapowiedzanej wizyty znajomych!
 
 
Składniki:
 
5-6 matiasów
1 duża czerwona cebula
2-3 łyżki suszonej żurawiny
100 ml białego wytrawnego wina
100 ml octu winnego
1 łyżka cukru
2 liście laurowe
4 ziela angielskie
1 łyżka świeżego lub suszonego rozmarynu
biały pieprz
1/2 pęczka koperku
 
Przygotowanie:
 
Śledzie przez noc moczymy w zimnej wodzie. Mieszamy ze sobą wino, ocet, cukier, liście laurowe, ziele angielskie oraz rozmaryn i zagotowujemy. Kiedy zalewa wystygnie doprawiamy ją do smaku pieprzem i dodajemy do niej posiekany koperek. Następnie osuszamy śledzie, kroimy na małe kawałki, wkładamy je do miski lub dużego słoika, zalewamy marynatą i odstawiamy na kilka godzin, aby się "przegryzły", choć najlepsze są oczywiście po kilku dniach!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz