ŚLEDZIE W SOSIE WINNYM Z
ŻURAWINĄ
Karnawał powoli dobiega końca, więc
trzeba pomyśleć o jego godnym i smakowitym zwieńczeniu. A finał karnawału to
tradycyjny, wtorkowy "Śledź", na
którym, co oczywiste, nie może zabraknąć właśnie śledzi. Dlatego, z kilkudniowym wyprzedzeniem, aby ryba nabrała
smaku, inspirowany szwedzkimi przepisami, pomysł na śledzie w sosie winnym z czerwoną cebulą, żurawiną i
rozmarynem. Zresztą tego rodzaju skandynawskie połączenia i smaki są mi
najbliższe. I choć z pozoru takie zestawienia wydawać się mogą mało ortodoksyjne,
uważam że najlepszym dodatkami do śledzi są odrobina słodyczy i
kwaskowatości, które nieco przełamią ich naturalny smak. Stąd tym razem z
jednej strony pyszna, suszona żurawina, z drugiej, zalewa na białym,
wytrawnym winie i occie winnym. Dodatkową zaletą tego przepisu jest to, że
możemy od razu przygotować znacznie większą ilość śledzi i (jeśli jakimś cudem nie
zjemy wszystkiego we wtorek!) spokojnie przechować je kilka tygodni w
lodówce. To czyni z nich nie tylko pomysł na zakończenie karnawału, ale także świetną ("rezerwową") przekąskę na wypadek niezapowiedzanej wizyty znajomych!
Składniki:
5-6 matiasów
1 duża czerwona cebula
2-3 łyżki suszonej żurawiny
100 ml białego wytrawnego wina
100 ml octu winnego
1 duża czerwona cebula
2-3 łyżki suszonej żurawiny
100 ml białego wytrawnego wina
100 ml octu winnego
1 łyżka cukru
2 liście laurowe
4 ziela angielskie
1 łyżka świeżego lub suszonego rozmarynu
biały pieprz
1/2 pęczka koperku
2 liście laurowe
4 ziela angielskie
1 łyżka świeżego lub suszonego rozmarynu
biały pieprz
1/2 pęczka koperku
Przygotowanie:
Śledzie przez noc moczymy w zimnej
wodzie. Mieszamy ze sobą wino, ocet, cukier, liście laurowe, ziele angielskie oraz rozmaryn i zagotowujemy. Kiedy
zalewa wystygnie doprawiamy ją do smaku pieprzem i dodajemy do niej posiekany koperek. Następnie osuszamy
śledzie, kroimy na małe kawałki, wkładamy je do miski lub dużego słoika, zalewamy marynatą i odstawiamy na
kilka godzin, aby się "przegryzły", choć najlepsze są oczywiście po kilku dniach!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz