KRUPNIK INACZEJ - ZUPA Z PSZENICY
PŁASKURKI
Płaskurka to podobno najzdrowsza
odmiana pszenicy, która swoimi właściwościami zdrowotnymi przewyższa nawet
coraz popularniejszy orkisz. To
najstarsza znana odmiana pszenicy, wywodząca się ze starożytnej Mezopotamii.
Dla części z Was istotne będzie
również to, że nie jest modyfikowana genetycznie i zawiera w sobie dużo białka,
wapnia, fosforu i witaminy E, B1
i PP. Ale, co najważniejsze, ma też niezwykły smak! Płaskurka wprawdzie
jest dostępna w Polsce (zarówno
ziarna, jak i mąka z tejże pszenicy), ale niestety nadal trzeba się jeszcze
trochę wysilić, aby ją
dostać.
Ponieważ coraz większymi krokami
zbliża się zima, dzisiaj przepis na zupę, w którym pierwsze skrzypce gra
właśnie pszenica płaskurka.
Określiłbym ją mianem włoskiego krupniku, bo, oprócz ziaren płaskurki,
wykorzystuje się w nim cebulę,
marchew, seler naciowy, pomidorki koktajlowe, ziemniaki (które jak najbardziej
można zastąpić batatem!) i
peperoncino (czyli papryczkę chili). Zupa jest pożywna i mocno rozgrzewa, jednak uważajcie z ilością
chili, bo potrafi dopiec! Jeśli
więc w najbliższych dniach będziecie mieli ochotę na jakiś niebanalny pomysł na
zupę, spróbujcie tego
przepisu!
Składniki:
150 g ziarna pszenicy
płaskurki
250 g pomidorków koktajlowych
2-3 łodygi selera naciowego
1 średnia marchewka
1 średnia cebula
3-4 średnie ziemniaki (albo 1-2 bataty)
1-2 peperoncino
1,5 litra bulionu
40 g masła
250 g pomidorków koktajlowych
2-3 łodygi selera naciowego
1 średnia marchewka
1 średnia cebula
3-4 średnie ziemniaki (albo 1-2 bataty)
1-2 peperoncino
1,5 litra bulionu
40 g masła
Przygotowanie:
Ziarna płaskurki moczymy w wodzie
przez noc. W garnku podsmażamy na maśle posiekane cebulę,
marchewkę i seler naciowy.
Następnie wrzucamy przekrojone na pół pomidorki koktajlowe. Dusimy przez 2-3
minuty. Zalewamy bulionem. Kiedy
całość zagotuje się, wrzucamy pokrojone w kostkę ziemniaki. Po chwili wrzucamy
również odsączoną i porządnie
przepłukaną na sicie pszenicę. Mieszamy, aby ziarna pszenicy nie przywarły do
dna i gotujemy na wolnym ogniu
przez 20 minut. Pięć minut przed końcem wrzucamy posiekaną papryczkę chili.
Przed podaniem doprawiamy solą i
pieprzem do smaku i posypujemy posiekanymi listkami selera
naciowego.
UWAGA: zupę najlepiej jest ugotować
trochę wcześniej, tak aby pszenica zdążyła w niej napęcznieć.
Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń