LASAGNE NA ZIMNO Z
TUŃCZYKIEM, MANGO I BROKUŁAMI
Choć to jeden z moich absolutnych
faworytów jeśli idzie o włoską kuchnię (i świetna alternatywa dla klasycznego lasagne alla bolognese), nie
pamiętam już gdzie i kiedy natknąłem się na ten przepis. Z jego opisu
pamiętam jedynie, że to także
ulubiony sposób przygotowania lasagne przez Sophię Loren. Danie jest lekkie,
orzeźwiające i nietypowo, jak na
lasagne, podawane na zimno. Co jednak
najistotniejsze, zaskakuje połączeniem tuńczyka z mango i dość ostrym w smaku
dressingiem na bazie musztardy
dijon. Innymi słowy to idealny pomysł na taki dzień jak dziś: z jednej strony na
czas tuż po świętach, kiedy
chcielibyśmy jeszcze poświętować, ale jesteśmy przejedzeni i dla
odmiany mielibyśmy ochotę na coś lekkostrawnego, z drugiej, gdy za oknem,
nietypowa jak na tę porę roku,
niemal wiosenna aura...
W końcu powinniście spróbować tego
przepisu, bo swego czasu przypadł do gustu nawet polskiemu oddziałowi Barilli!
Składniki (dwie
porcje):
6 płatów makaronu lasagne
1 puszka tuńczyka w sosie własnym
1 szklanka posiekanych różyczek brokuła
1 mango
2 ząbki czosnku
1 łyżka musztardy dijon
1 łyżka soku z cytryny
1 łyżka oliwy extra vergine
sól i pieprz do smaku
kiełki do dekoracji
1 puszka tuńczyka w sosie własnym
1 szklanka posiekanych różyczek brokuła
1 mango
2 ząbki czosnku
1 łyżka musztardy dijon
1 łyżka soku z cytryny
1 łyżka oliwy extra vergine
sól i pieprz do smaku
kiełki do dekoracji
Przygotowanie:
Siekamy w drobną kostkę ząbki
czosnku, mieszamy z musztardą i sokiem z cytryny, następnie powoli wlewamy oliwę, ciągle mieszając. Doprawiamy sos solą i
pieprzem. Gotujemy makaron
lasagne zgodnie z przepisem na opakowaniu i ostudzamy go. Kawałki tuńczyka
mieszamy z pokrojonym w grubą
kostkę mango i posiekanym brokułem (wcześniej ugotowanym i ostudzonym). Następnie dodajemy sos musztardowy. Układamy
makaron i przekładamy go farszem.
Dekorujemy kiełkami i oprószamy pieprzem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz